muzyka elektroniczna, el-muzykamoog

Adam Certamen Bownik

Urodziłem się 18.10.1972 roku w Lublinie. W dzieciństwie fascynowała mnie muzyka elektroniczna. Słyszałem ją w różnych programach popularno-naukowych jak 'Kwant', 'Sonda', jednak nie miałem możliwości jej głębiej poznać, gdyż nie znałem nazwisk kompozytorów czy nazw zespołów. Pewnego dnia ojciec kupił mi używany magnetofon szpulowy. Chcąc go przetestować nagrywaliśmy fragmenty filmu dokumentalnego 'Jedwabny szlak' z muzyką Kitaro. Zafascynowałem się wtedy tymi dzwiękami odgrywając kilkakrotnie fragmenty utworów i od tego czasu muzyka elektroniczna była dla mnie wzorcową.

Zespół Certamen powstał w 1990 roku. W składzie znalezli się koledzy mieszkający w tym samym bloku (!). Próby odbywały się w kaplicy kościelnej, co sprawiało duży klopot licznym grupom oazowym mającym swoje spotkania w salkach obok naszej. Często odwiedzali nas nawet żeby zasugerować żeby perkusja grała ciszej ;). W zespole było dwóch gitarzystów - Robert Lejko, który jakiś czas po rozpadzie zespołu zajął się cyklotrialem i miał w tej dyscyplinie sportu duże sukcesy, Ireneusz Lejko - brat Roberta, rozbija się obecnie samochodem marki Porsche. Na basie grał Marcin 'Stefan' Sokołowski. Później grywał na takim samym instrumencie w różnych zespołach bluesowych. Ja miałem przyjemność bycia wokalistą i grania na perkusji. Pisałem też teksty oraz tworzyłem muzykę. To co powstawało w naszych głowach można było określić jako death metal, bardzo popularny w tamtych czasach, osobiście byliśmy zaangażowani w to co robimy, często mieliśmy próby, dużo koncertowaliśmy m.in. w Lubelskim Domu Kolejarza w 1993 roku. W tym samym roku wydaliśmy nawet kasetę demo z utworami:
1. Pleasure of destruction
2. Chariot of death
3. Solitude
4. Technical fate
5. Burning reality
6. Sanctus

Graliśmy też covery: Metallica - One, Death - Living monstrosity, Trapped in a corner, Slayer- Seasons in the Abyss. Po rozpadzie zespołu spowodowanym ogólnym brakiem zainteresowania członków zespołu muzyką metalową marzyłem o tworzeniu muzyki elektronicznej. Marzenia w końcu po częsci zostały zrealizowane, kiedy kupiłem komputer a później kartę dźwiękową Sound Blaster AWE 32. Komponowałem muzykę pod pseudonimem 'Certamen' chcąc zachować wcześniejsze podejście do mojego życia, w którym muzyka jest zawsze obecna, jest jezykiem wyrażania uczuć i kontemplacją Świata. W chwili obecnej komponuję muzykę elektroniczną, która posiada bardzo bogate środki wyrazu, gdyż oprócz linii melodycznej, rytmu, harmonii muzyk może dowolnie kreować brzmienia.

Jestem doktorem nauk biologicznych i pracuję na jednej z lubelskich Uczelni w Katedrze Fizjologii i Toksykologii jako asystent. Praca pracą a moją pasją jest muzyka. Syntezatory analogowe w latach 80-tych były bardzo drogie, nie mogłem sobie pozwolić na kupno nawet jakiegoś taniego modelu. Rozwój technologii komputerowej i cyfrowej wprowadził radykalne zmiany w zakresie instrumentów elektronicznych zmniejszając bariery cenowe.

Obecnie używam:
Korg MS - 2000B
Yamaha S30 (Instrument podstawowy)
Yamaha CS1x
Roland JV-1010
Roland Alpha Juno-1
Wersi Entertainer
Karta dźwiękowa Terratec Phase 26, Sound Blaster Live! Box.

Nie ma stałych reguł, którymi kieruję się przy komponowaniu. Niekiedy mam gotową wizje danego utworu i staram się ją urealnić. Dotyczy ona nastroju, dynamiki, barw, ilości instrumentów, często pomocny okazuje się wcześniej wymyślony tytuł utworu. Siadam wtedy za klawiaturami i szukam melodii i harmonii odpowiadających wytyczonym wcześniej założeniom. Nie używam software'owych syntezatorów (powoli myślą) ani gotowych sampli. Chętnie pozbyłbym się też komputera, ale nie ma nic lepszego niż programowy sekwencer, efekty w karcie dźwiękowej oraz cyfrowa obróbka dźwięku. Cyfrowe studio w komputerze to rzecz rewelacyjna, lecz generowanie dźwieku to według mnie to wyłącznie domena syntezatorów.

Nagrywam dużo płyt, niektórzy absurdalnie twierdzą nawet, że za dużo. Jednak w związku z tym na razie nie mam się czym martwić, bo kłopot pojawia się wtedy, kiedy twórca nie ma weny. Fakt, że nagrywam dużo płyt w krótkim czasie dowodzi temu, że piszę muzykę dla SWOJEJ PRZYJEMNOŚCI wykorzystując różne pomysły twórcze a nie dla jakichś korzyści, w tym materialnych, gdyż jak na razie nie dorobiłem się wielkich pieniędzy z muzyki.
Komponowanie muzyki elektronicznej jest dla mnie czystym hobby, receptą na odzyskiwanie równowagi i sposobem na miłe spędzenie czasu, jest też swoistą psychoterapią, możliwoscią wniknięcia głęboko w siebie a jednocześnie sięgnięcia granic kosmosu.

Cenne są dla mnie słowa znanych twórców:
"Muzyka zaczyna się tam, gdzie kończą się słowa"-Claude Debussy
"Prawdziwa muzyka jest mową serca" - Jean Rameau
"Wszystko może stać się muzyką" - Pierre Boulez
"Ani wysoka inteligencja ani wyobraźnia ani obie naraz nie tworzą geniuszu. Miłość ! Miłość ! Miłość oto dusza geniuszu" - Wolfgang A. Mozart
"Pisz jak Ci serce dyktuje a sędziom przebacz" - Modest Musorgski


Źródło: strona oficjalna artysty, materiał umieszczony za zgodą autora, więcej szczegółów na stronie 
http://bownik.w.interia.pl/




Adam Certamen Bownik

« powrót