muzyka elektroniczna, el-muzykamoog

Marek Kwiatkowski

 

Twórca elektronicznych kompozycji z Mogilna. Popularyzator muzyki elektronicznej. Właściciel radia internetowego EL-Stacja. Radiowiec udzielający się w innych rozgłośniach internetowych jak i stacjach FM.

Jego historia z muzykowaniem zaczęła się dość wcześnie, bo w wieku 5 lat, kiedy to rozpoczął naukę na akordeonie w mogileńskim Społecznym Ognisku Muzycznym pod okiem samego Czesława Politowskiego. Zdążył ukończyć 3 klasy w klasie akordeonu, by przerwać nauki ze względu na stan zdrowia. Niestety duży akordeon był za ciężki dla chudego Marka, który w obawie przed urazem kręgosłupa odłożył dalszą naukę.

Przez wszystkie lata szkoły podstawowej, później średniej, policealnej i studiów Marek nie komponował a głównym tego powodem był brak własnego instrumentu. Jednak każdą sprzyjającą okazję by pograć na klawiszach - Marek wykorzystywał każdorazowo. A to pianino u znajomych, a to organy kościelne w pobliskiej Farze, a to keyboard wypożyczony od kolegi na jeden wieczór i noc.

Taki stan rzeczy trwał długo, chyba za długo. Sytuacja zmieniła się diametralnie, kiedy Marek zaprzyjaźnił się z Maciejem Braciszewskim. To Maciej właśnie pożyczył mu klawiaturę sterującą Rolanda 4 oktawową, na której Marek grał, komponował wspomagając się wirtualnymi instrumentami w komputerze. To był już czas EL-Stacji i początki audycji na żywo „Markowe granie". Był to czas nieprzespanych nocy, pierwszych kompozycji. Wtedy to powstała „Cisza", „Uśmiech" czy „Byłaś w moim śnie". Ta ostatnia pozycja jest pierwszym singlem, który Marek wydał i nagrał już w studiu Macieja Braciszewskiego, po czym oddał pożyczoną klawiaturę.

Pewnie później długo nie byłoby nic, gdyby nie bardzo miła niespodzianka. Dostał w prezencie od Andrzeja Koryckiego z Lublina klawiaturę sterującą Prodipe 49C USB i mógł już poświęcić się komponowaniu wtedy, kiedy tylko miał na to ochotę. Wtedy powstał pierwszy album koncepcyjny „The Moon Watcher" i kolejne utwory pianinkowo - romantyczne. Taki styl długo reprezentował Marek Kwiatkowski w swoich utworach.

Nadszedł czas, by popracować nad swoim warsztatem, wzbogacić swoje instrumentarium. Nadarzyła się okazja, by tanio w komisie zakupić Yamahę QS-300. Marek zakupił ten instrument, odrestaurował go, naprawił zużyte z czasem elementy i ten instrument stał się dodatkowym źródłem barw, inspiracji i nowych utworów. Jeden z mini albumów „Cryptology" został skomponowany tylko i wyłącznie na tym instrumencie.

Marek Kwiatkowski jest członkiem PSeME - Polskiego Stowarzyszenia Muzyki Elektroakustycznej [pseme.com]. W swoich utworach stara się wykorzystywać swój głos, nagrywać własne próbki dźwiękowe, obrabiając je później w edytorze dźwięku, potrafi wydobyć z nich drugie dno, pokazać oddech jako ambientowe, mroczne tło i wykorzystać cmokanie w rytmie stworzonej perkusji.

Dojrzałość muzyczna Marka zaowocowała albumem „Sygnał z Kondora". Pierwszy album, który odniósł sukces. Został zauważony przez słuchaczy, kolegów kompozytorów, czy Ziemowita Poniatowskiego, który zaproponował jego dystrybucję. Prawdziwą niespodzianką była premiera radiowa w elektronicznej audycji Jerzego Kordowicza w Trójce właśnie tym albumem. To było bardzo wzruszające i przełomowe wydarzenie dla młodego duchem komponującego czterdziestolatka.

Marek ponownie rozbudował swoje studio o kolejne prezenty, które otrzymał na swoje czterdzieste urodziny. Michał Matusiak podarował Markowi większą klawiaturę sterującą E-Mu X-Board 61 i statyw, a Tomasz Perek program Arturia Analog Lab 2, co bardzo wzbogaciło instrumentarium Marka, który opiera się przede wszystkim na wirtualnych instrumentach.

 

Profil na Bandcamp: http://marekkwiatkowski.bandcamp.com




« powrót