Neuronium & Vangelis

A Separate Affair

Jeżeli za nagranie płyty zabiorą sie dwie indywidualności, może rożnie ten eksperyment wypaść.  Może sie okazać udany albo totalną klapą, nie do przyjęcia przez słuchaczy jednego artysty lub drugiego. Jestem jak najbardziej za takimi "połączeniami". Zawsze druga osoba wniesie swoj talent i połączy w coś co nazywam "miodnością".

Tutaj nie było takich obaw. Obaj panowie grają el-muzykę na najwyższym poziomie. Michel Huygen (Neuronium) i Vangelis poznali się w 1981 roku i tak w 1992 światło ujrzał singiel "In London". Dopiero 4 lata póżniej w 1996 roku ukazał się "album" zawierający trzy rózne mixy, kryjące się pod nazwą albumu "A Separate Affair".

Album przesycony jest kosmicznymi wpływami. Dla niewprawnego ucha może okazać się "ciężki" w odbiorze. Kosmiczne klimaty Neuronium w połączeniu z charakterystycznymi dla Vangelisa improwizacjami dźwiękowymi dały ciekawy efekt. Trzy wersje "In London" można polecić osobom, które szukają nowych wrażeń oraz fanom Vangelisa i Michela Huygena.

Płytka ma niestety dwie wady: pierwsza to długość krążka troszkę ponad 36 minut, druga jest taka, że niestety ciężko płytkę nabyć. Album dla szczęśliwców i zagorzałych wielbicieli w/w wykonawców - ciekawe nastroje dźwiękowe gwarantowane.

Yaroo

« powrót