Marek Kwiatkowski
Koniugator Hardena
rok wydania: 2018
Nowy album Marka Kwiatkowskiego został oparty na opowiadaniu Stanisława
Lema „Przyjaciel". I w tym przypadku jest to bardzo istotna informacja.
Nawiązania do historii Hardena i despotycznej Maszyny Elektronowej są
bardzo silne. W zasadzie, aby w pełni odczytać intencje kompozytora
należy w skupieniu przeczytać opowiadanie. Któż z was słyszał bowiem o
Adagio Dahlen-Gorskiego? Po kilkukrotnym
przesłuchaniu napisałbym, że otrzymaliśmy ścieżkę dźwiękową do filmu,
który powinien kiedyś powstać. I tak jak historia Hardena, tak i muzyka
odzwierciedla niezwykłe stany umysłu głównych bohaterów. Poszczególne
kompozycje prowadzą od zaciekawienia, kreowania zagadki do zdumienia i
końcowego rozwiązania. Kompozytor zostawia wiele niedopowiedzeń
stymulując wyobraźnie słuchacza. Całość tworzy jedną muzyczną suitę, a
poszczególne utwory przechodzą płynnie pomimo dużej ich różnorodności.
Autor zaprezentował niezwykłą wielość użytych środków i styli nadając
każdemu utworowi specyficzne brzmienie. Znajdziemy tu utwory
charakterystyczne dla muzyki klasycznej jak i brzmienia rockowej gitary
czy perkusji. To jedna z takich płyt, na których za każdym
przesłuchaniem znajdujemy coś nowego. Nie mogło tu również zabraknąć
typowych dla Marka Kwiatkowskiego lirycznych melodyjnych utworów z
niezwykle delikatną linią muzyczną jak w „Kolejnej wizycie u Hardena"
połączoną z mrocznymi elektronicznymi dźwiękami. Znalazłem tu kilka
perełek, do których będę z przyjemnością wracał takich jak brawurowy
„Szum F 43017", czy pastelowy „Podążając śladem Hardena" z pięknym
gitarowym solo i niezwykłą suitę „Poniedziałek - koniec montażu
aparatu". Na uwagę zasługuje też utwór „Wizyta na czwartym piętrze" z
niezwykle bogatymi wręcz rockowymi rytmami. I na koniec finał „W piwnicy
ZPE" gdzie słychać gen radiowca, który za pomocą dialogów i muzyki
tworzy scenę, na której rozgrywa się historia Hardena i jego
Przyjaciela. Serdecznie polecam - Słuchajcie i Czytajcie !!!
Dariusz Strzelczyk
« powrót