Dariusz Kaliński
Ps.150
rok wydania: 1996
Dariusz Kaliński obiecał mi napisać parę słów o tym tytule i nie tylko, jak znajdzie czas...a że już dość długo znaleźć go nie może najwyżej dodamy jego wspomnienia jak już uda mu się wygospodarować na nie chwilę...
Ten tytuł pojawił się na kasecie a fani przerobili go na CDDA i sam autor traktuje go jako „archeologię wykopaliskową".
W Ps.150 przez parę sekund wstęp zaczerpnięty żywcem z Revolutions JMJ, wyprowadza nas w pole gdyż cały utwór to radosna, pogodna sowizdrzalska krotochwila na syntezatory gdzie prym wiedzie folkowe brzmienie fujarki. Zaskakujące wprowadzenie całkowicie może zmylić potencjalnego odbiorcę tej płyty. Albowiem kolejne utwory zmieniają stylistykę. „Błękit" roztacza piękną syntezatorową zasłonę, gdzie tęcza barw mieni się w spokojnej melodii z gracją przystrojonej ozdobnikami. Oszczędność i budowanie nastroju bez wyszukanego przepychu ale i bez minimalizmu. Ciekawie brzmi płaczliwe zawodzenie syntezatora i dodanie rytmu zaczerpniętego z tanga. Ładne i miłe dla ucha i co najważniejsze nie nużące. Szum wiatru otwiera utwór „Zwrócony ku górze" oparty na mocnych, dynamicznych stringach w jarrowkim stylu, z łagodnym refrenem budującym nastrojową przez moment atmosferę. Nie na darmo użyłem słowa refren gdyż kompozycja ma piosenkową strukturę z interesującym rozplanowaniem brzmień, z ciekawą subtelną orkiestracją przy końcu. Nastrojowy mały nokturn oparto na pojedynczych barwach tworzących intymną bajkowo pozytywkową atmosferę gdzie wiodący dźwięk przypomina uderzenia o sopelki lodu z pozostającymi w tle wstawkami imitacji orkiestracji oraz werbli. Wreszcie znakomite „Gdzieś w dżungli". Tytuł nie na darmo przywołuje afrykańskie gęstwiny albowiem poprzez cały kawałek słychać odgłosy charakterystyczne dla zwierząt tam mieszkających czyli słoni, małp itp. Całość oparto na perkusyjnych odgłosach wydobywanych jakby z plemiennych afrykańskich bębnów w konfrontacji z wpadającą w ucho melodią. Ciekawie rozplanowanie akcentów uatrakcyjniających cały przekaz Świetna aranżacja czyni z niego mój ulubiony kawałek. Kolejna muzyczna opowieść „Ocean wspomnień" odpowiednio zainicjowano szumem morza, wiatru i tajemniczo brzmiącymi odgłosami budującymi nastrój wraz z fujarką i imitacją mocno wyeksponowanego strunowego wibrafonu a następnie pięknej, zadumanej partii fortepianowej. Pełna nostalgia . Tak więc każda melodia ma nieprzypadkowy tytuł, który odzwierciedlenie odnajduje w dźwiękach. Minimalistyczny oparty na fortepianie wstęp wspiera po chwili żywszy, porywający rytm i ciekawa melodia. Artysta chętnie powtarza ją i rozbudowuje o kolejne brzmienia instrumentarium. Słychać tu wyraźnie inspiracje wesołą, radosna muzyką ludową w klimacie podobnym do otwierającego płytę utworu. Kontynuacja oparto wyraźnie na brzmieniach Vangelisa z Chariots Of Fire. Melancholijnie poprowadzony fortepian z nie narzucającymi się wtrąceniami smyczków z syntezatora i oszczędnymi samplami tworzy niebanalny klimat i subtelnej i powabnej kompozycji. I znowu flet i znowu marszowy rytm, tak poprowadzono utwór „Teraz jest czas". Kolejna ładna melodia i zabieg z rozbudową barw przy kolejnym powtórzeniu wszystkich taktów. Co w tym utworze uderza to ciekawie zaaranżowana monodeklamacja w wykonaniu samego artysty (There's no time, time to loose, time is now) . Najdłuższe „Poprzez wieki" to niezwykle ciekawy ukłon w stronę ambientowych klimatów i...Oldfielda. Zestawy dzwonków chromatycznych w konfrontacji z zasępionym pogłosem gitary elektrycznej przewijają się przez cały utwór dopuszczając po chwili syntezator ledwo zarysowujący linię melodyczną za to kompozycja wypełnia się sporym zestawem ozdobników. Nagle spoza nich wyłania się czysto oldfieldowskie, folkowe brzmienie gitary jak żywo wyjęte z którejś z jego suit z lat osiemdziesiątych. Wyraźnie opowiadana jest nam wielowarstwowa historia podróży w czasie gdzie i brzmienie saksofonu tenorowego ma swoje miejsce a gdzie dzwonki i echo gitarowe ma za pewnie symbolizować pewną stałość niektórych elementów świata na przestrzeni czasu.(8.84/10)
1.Ps.150 (4.40)
2.Błękit (5.52)
3.Zwrócony ku górze ( 5.49)
4.Mały nokturn (2.55)
5. Gdzieś w dżungli (5.56)
6.Ocean wspomnień (6.49)
7.Część pierwsza (5.49)
8.Część druga (5.27)
9.Teraz jest czas (3.25)
10.Poprzez wieki (8.52)
Top 30 polscy wykonawcy - miejsce 13spawngamer
« powrót