Rad
Quadrivium Odyssey
rok wydania: 2008
Płytka
Quadrivium Odyssey autorstwa
Rad'a w pierwszych
dwóch minutach zaczyna się dla słuchacza dosyć tajemniczo, spokojnie,
dużo efektów dźwiękowych i do tego klimaty niczym z starych płyt
Jarre'a. Dopiero po dwóch minutach słuchania zaczyna się właściwe
rozwinięcie utworu jedynego na tej płytce. Tutaj słychać nagłe
przejście z klimatu spokojnego do bardziej rytmicznego. Wciąż jednak
wokół uszu słyszymy tajemnicze efekty dźwiękowe do których dochodzi
Vocal.
Autor niczym z snu wprowadza nas w subtelne pobudzenie,
bawiąc się dźwiękami. „Solówki" są zagrane perfekcyjnie i wtapiają się
w ogólny klimat płytki. W siódmej minucie następuje chwilowe
uspokojenie klimatu, kompozytor jakby zmienia klimat utworu, jednak
nadal słychać dużo efektów (czyżby troszkę nie za dużo?).W kolejnych
minutach możemy usłyszeć ciekawą dla ucha sekwencję dźwięków. Płytka
jednak nie staje się monotonna mimo długości utworu. „Rad" wprowadza
przejścia, których prawie w ogóle nie usłyszymy, chyba że głęboko
wsłuchamy się w płytkę. To duży plus.
Płytka kończy się spokojnymi tonami i Vocalem w tle. Dodając co ważne
płyta została połączona w jedną suitę stąd te łagodne przejścia...
Jak dla mnie płytka w skali do 10 daje 8. Ładnie dopracowana i
przyjemna w odbiorze. Dodatkowy plus, że płytkę można pobrać za darmo z
portalu
Jamendo!
Dawid Dyga
« powrót