Tomasz Ostrowski
Vocoder Dreams
rok wydania: 2004
Zdobycie sławy w tak młodym wieku może oznaczać tylko jedno - nieprzeciętny talent.
Tomasz Ostrowski jest laureatem licznych nagród. Dwukrotny zwycięzca TOP TLEN (Trójkowa Lista Elektronicznych Nagrań) zaskoczył znów swoich słuchaczy wydając nowy album "Vocoder Dreams".
Charakterystyczne krótkie chwytające rytm utwory, ciekawy dobór barw, miłe dla ucha elektroniczne dźwięki, melancholijny charakter utworów to była swoista wizytówka Tomasza.
Nie ukrywam, że płyty autorskie miały to coś, co przyciągało do słuchania. No właśnie przyciągało, bo niestety wraz z płytą "Vocoder Dreams" straciły swoje "magiczne" właściwości.
To co popłyneło z głośników nie ma prawie nic wspólnego z el-muzyką, owszem grane na klawiszach ale "przetworzony śpiew" i wszechobecna dynamika skłania do porównania raczej z dokonaniami "Eiffel 65", niż z muzyką elektroniczną. Zdarzają się "fragmenty" ciekawe, swoiste powroty do ciepłej łagodnej el-muzyki ale jest ich zdecydowanie za mało.
Muzyka zawarta na "Vocoder Dreams" zaskakuje. Materiał moze się spodobać, jest rytmiczna, kilka utworów to potencjalne hity. Szkoda tylko, że album skierowany jest na eksplorację "nowych" nurtów typu dance, elektropop. Raczej nie można liczyć na relaks, za to nieźle się nadaje dla parkieciarzy.
Album dyskotekowy i dla takich właśnie odbiorców przeznaczony - mnie nie przekonuje.
Yaroo
« powrót